I don't care



Ponury wstęp 


Koniec wstępu 



Czemu? Głupie pytanie, nieprawdaż? Czemu wszyscy dbają o mnie bardziej niż ja o nich? Po co? Nie wiem, nie umiem żywić uczuć, jestem sklepiskiem kości, mięśni i skóry w którym funkcja emocje ma error, śmieszne, śmieszne a zarazem zadziwiające jak dobrze się żyje bez emocji a jak długo się o tym myśli.. O fak. To chyba złożony proces, wyrzucamy z życia empatię, zwyczajnie, po kawałku, jak tort do śmietnika.. Wróć, kto wyrzuci tort? 


A no ja. 


Ekhem Ekhem.. Czy na tym polega nie bać się życia? Przyjmujemy ciosy a potem oddajemy wszystkim co dostaliśmy? Może zwyczajnie trzeba przyjmować tysiąc igieł na minutę zamiast jednego dźgnięcia prosto w aortę? Nie wiem, wiem tyle że nie chcę dbać o siebie, chciałbym o kogoś ale.. 



Po co się przywiązywać? Po co pytać, po co szukać prawdy nagiej której nikt nie chce? Nie ważne. Chcialem napisać o sobie, jak to jest super być niemiłym, nieempatycznym chujem.. A no fajnie ale po chuja mam się na sobie skupiać nawet tu? To głupie, muszę sam sobie dać radę :



Nie zmieniaj niczego, wrócisz do początków jak zawsze, dla kogoś kto to czyta:



Nie idź tą drogą co ja. Nie warto. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga