Icecoldblog

Idę donikąd, Gdzie nikt na mnie nie czeka, Do miejsca, puste jak moje serce, cztery białe ściany, puste.. Bez pamięci, nikt nie chce ich przyjąć, Bo boją się przywiązania. Czekam.. Bez znajomości siebie, idąc, bez celu, zatracając się.. Pustką..

Rozkoszuję się samotnością, Oświeca mnie.. Piękno chwili, Które trwa, Jest warte wszystkiego, Ale jest też nic nie warte.. Jeżeli pogłębia na samotność.. Samotność nie jest drogą, Jest jedynie wyborem.. Zachwycam się błękitem miasta.. Błękit wraz ze mną.. Wyszedł na spacer.. Do gwiazd..

  Zamknij oczy, a przyjdę do Ciebie, zamknij oczy, a otoczę Cię sobą. Niczym Anioł, zeszłaś z niebios. Popatrzyłaś na moją smutną twarz, podeszłaś, przytuliłaś. Nie zdążyłem Cię ujrzeć, poczułem dotyk.. To byłaś Ty. Muskałaś mnie dłońmi po dłoniach, czekałaś na mój smutek, aby przyprawić moje życie sobą. Chciałaś mi pomóc, a ja w zamian.. Chcę tylko abyś była zawsze..  

Wymaż wspomnienia.. Wymaż przyszłość.. Aby być szczęśliwym.. Bądź szczęśliwy.. Ale po co? Po co człowiek jest szczęśliwy? Po co Kocha? Po co czuje? Chcąc być szczęśliwym, ranimy innych.. Raniąc innych, tracimy to.. co budujemy, szczęście. Nie wiemy po co, biegniemy przed siebie, nie wiedząc po co, błądzimy. Szukam odpowiedzi, do pytania zwanego życiem..

Jestem więźniem przeszłości, wszędzie Twoja twarz.. Próbuję ją odrzucić.. Jednak wracasz.. Po co? Zbaczasz z drogi.. Szukasz mnie, aby powiedzieć, że mnie nienawidzisz, chcąc mnie Kochać.. Twoja twarz, oplata me wspomnienia.. Twoje słowa, oplatają mą duszę.. Twój dotyk, oplata moje serce, Skute lodem. Twoje słowo, zanikło, moje serce, ponownie skute lodem.. Przestaje bić, póki znowu.. Nie pokocha..