Zza mokrej szyby..

Patrzyłem przez mokrą szybę na Twoją smutną twarz..
Płakałaś tej nocy..
Za szczęściem,
za szczęściem które uciekło..
Byłem na przeciwko,
patrzyłaś w stronę moich łez,
lecz ich nie widziałaś..
Patrzyłaś na spadające krople deszczu,
niczym na wszystkie szanse które zmarnowałem..
Chmura smutku zasłoniła Twój uśmiech,
nastąpiła mgła w sercu.
Grzmot niczym zła chwila,
uderza niszcząc ziemię..
Niszcząc to co zbudowaliśmy..
Chciałbym rozstąpić chmury aby zobaczyć Twój uśmiech,
jednak..
Odeszłaś.
Odeszłaś wraz ze szczęściem,
w stronę spadających gwiazd..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga