Mam wrażenie że nie do końca tutaj pasuję, pcham się we wszystko co mnie nie dotyczy, czuje się trochę jak sok pomidorowy na kacu, Niektórzy mówią, że dobry na kaca - owszem, zerzygasz się po trzech łykach i od razu jakoś tak lepiej. Jestem chyba dobrą osobą na chwilę, na dłuższą perspektywę jestem za bardzo destrukcyjną osobą dla was wszystkich, za co was przepraszam.. Dlaczego życie rozpędzonym jest takie proste, nie przejmujemy się tym, co powinniśmy się powinno być dla nas codziennym przywilejem.. Dawno nie pisałem, dziwnie się czuje, to wszystko inaczej wygląda jak spojrzymy na siebie z dystansu, przez pryzmat papieru albo kawałka witryny internetowej na której swoje wylewy i wysrywy wyrzucam? Dlaczego nie umiem powiedzieć że ją Kocham..? Bo NIE KOCHAM. Chciałbym. Bardzo. Tylko jak? Nie wiem dokąd iść, mam milion planów, chęci i myśli a nogi mam dwie, ręce również a głowę tylko jedną i to przejaraną i przepitą.. Amen..
Posty
Wyświetlanie postów z luty, 2019