..
Widzę miasto w szarych barwach, widzę życie w ciemnych odcieniach. Czuję gorzki smak życia, słodki smak nienawiści, kwaśny smak zemsty.. Patrze na swoje odbicie w cieniu szarości, i .. widzę tylko szarość. Szare odbicie dawnego koloru.. Smutek z twarzy, chłód z uczuć, ból z serca, przepisany kolorami na kartkę. Staram się odwzorować kolor życia, jednak nie mam aż tyle zimnych kolorów kredki. Staram się ogrzać przy ogniu nadziei, jednak zbyt często się spalam, zostaje po tym tylko blizna i ból.. Jest czymś, co Cię podniesie na duchu, zostawi złe wspomnienie, ale i ukoi. Ból jest tylko dodatkiem do życia, bardzo ostrym, jednak jest bezcenny. Dostałem wraz z nim doświadczenie. Bezcenne. Bolesne, jednak przydatne na przyszłość, dostałem lekcje od losu, za to że nie chciałem sam sobie pomóc.. Czekam na szczęście, powierzchowne, jednak szczęście..