Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2012

..

Widzę miasto w szarych barwach, widzę życie w ciemnych odcieniach. Czuję gorzki smak życia, słodki smak nienawiści, kwaśny smak zemsty.. Patrze na swoje odbicie w cieniu szarości, i .. widzę tylko szarość. Szare odbicie dawnego koloru.. Smutek z twarzy, chłód z uczuć, ból z serca, przepisany kolorami na kartkę. Staram się odwzorować kolor życia, jednak nie mam aż tyle zimnych kolorów kredki. Staram się ogrzać przy ogniu nadziei, jednak zbyt często się spalam, zostaje po tym tylko blizna i ból.. Jest czymś, co Cię podniesie na duchu, zostawi złe wspomnienie, ale i ukoi. Ból jest tylko dodatkiem do życia, bardzo ostrym, jednak jest bezcenny. Dostałem wraz z nim doświadczenie. Bezcenne. Bolesne, jednak przydatne na przyszłość, dostałem lekcje od losu, za to że nie chciałem sam sobie pomóc.. Czekam na szczęście, powierzchowne, jednak szczęście..

Strach

Dźwięk życia.. Jest niczym głuche uderzenie. Pusty, jednak pełny emocji. Strach jest czymś normalnym. Strach nie ma dźwięku, jednak szmer, sprawia że się boisz. Czeka na Twoją głośną myśl, głośne czyny.. Zaatakuje w ciszy, odejdzie niczym cichy wiatr.. Czekając na strach, czekasz na część życia. Tę gorszą. Czekając na niego, przygotuj się. Przygniecie Cię, nie odpuści. Nigdy. Wciągnie Cię do swojej rzeczywistości, pochłonie i nie wrócisz, taki jaki byłeś. Strach to niesamowita broń, w złych rękach, niesamowicie zła. Na strach nie ma metody, trzeba z nim żyć, ufać mu,  wiedzieć kiedy jest potrzebny, kiedy może być dobry.. Strachu nigdy nie jest za dużo, Co najwyżej opuszcza człowieka..

Tęsknie..

Tęsknie.. Więc moja dusza zamarza.. Czekam.. Więc moje serce krzepnie.. Marznę.. Cały. Wraz z moim 'być'.. Umieram z tęsknoty, za Tobą.. Dusza cierpi, serce zamarza.. Niczym lód.. Czekam na ciepło, które rozpuści lód i dzięki któremu, będzie ciepłota w sercu.. Bądź umrę.. Z tęsknoty.. Za Tobą.. Za kimś kogo Kochałem.. Albo i Kocham dalej, bardziej niż wczoraj, bardziej niż dzisiaj, mocniej niż jutro..

Oddech.

Oddech życia.. Niosę go cały czas na plecach.. Dzięki niemu patrzę spokojnie na życie.. Ale też jestem zbyt wrażliwy.. Ciężko mi patrzeć na biel jak na biel.. Na czerń jak na czerń.. Czekam na ten dzień, kiedy ja będę niesiony na oddechu życia. Ot tak, po prostu. Będę oddychać pełnią życia, mieć życia pełne płuca, móc wydychać tylko złe chwile, trzymać dobre. Życie, niczym dym z papierosa.. szybko się ulatnia, jest też pełne zapachu zła.. Jest też niczym zapach perfum.. Słodkie, zadowalające,  jednak.. czasem robi się mdłe. Trzeba umieć doprowadzić do harmonii, trzeba sporo dobra, ale nutka zła musi być.. Inaczej jest po prostu źle. Oddychaj pełnią życia, oddychaj całymi płucami, wydychaj zło, wdychaj dobro. Rozszerzaj horyzonty zapachów życia, nie wdychaj zła. Kochaj dobro, żyj z nim. Żyj szczęśliwie.

Brak tytułu

Są ludzie, którzy sprawiają że nie mogę spać. Z bólu, z żalu, ze smutku.  Są też tacy, dzięki którym mogę zasnąć. Bo są szczęśliwi, ja jestem szczęśliwy dzięki nim. Jesteś jedną z tych osób. Niby przypadek, głupia noc, jednak coś więcej. Zrodziła się przyjaźń. Kilka prostych słów, kilka spotkań. Potem proste przywiązanie, chęć rozmowy. Jesteś niczym młodsza siostra, zawsze pogada, zaczepi. Przytuli i uspokoi. Poratuje szczęściem, odgoni smutek. Wytrze łzy z oczu. Uśmiechnie się bez powodu. Po prostu jesteś. Bądź szczęśliwa, żyj szczęśliwa,  jeżeli odejdziesz, to tylko z poczuciem spełnienia. :) Dla Agu ;)